Warto przewidzieć takie przypadku wcześniej i jako warstwę wstępnego krycia zamontować na nim specjalną, która skutecznie ochroni konstrukcję dachu przed działaniem czynników atmosferycznych oraz uszkodzeniami mechanicznymi. Folie wstępnego krycia czy inaczej membrany dachowe są odporne na wilgoć z deszczu i śniegu, wiatr oraz uszkodzenia, które mogą powstać np. wskutek spadania szyszek lub gałęzi.

Najgorzej znoszą jednak promieniowanie UV, dlatego też długie wystawianie membrany na dachu może doprowadzić do jej stopniowego niszczenia oraz powolnego tracenia swoich właściwości. Dlatego też producenci zawsze informują, jak długo membrana może być wystawiona na działanie słońca i po jakim czasie należy koniecznie przystąpić do pokrycia dachu. Pamiętajmy, że niesprzyjające procesy zapoczątkuje już moment samego układania materiału na więźbie dachowej. Wytrzymałość folii uzależniona jest od budowy jej poszczególnych warstw oraz użytych do tego materiałów. Najczęściej będzie to polietylen, polipropylen, poliuretan lub ich połączenie. Membrany wyprodukowane na bazie polipropylenu będą najbardziej trwałe – mogą „odpoczywać” na słońcu nawet do sześciu miesięcy. Zazwyczaj będą to membrany wysokoprzepuszczalne, które stanowią barierę dla kropel deszczu, pozwalają jednak na swobodne odparowanie wilgoci z wewnątrz domu. Ważne jest, aby ułożyć folie na tyle szczelnie, aby woda nie dostała się do konstrukcji dachu – zawilgocenia mogą ją zniszczyć.

W ofercie producentów, np. firmy Bauder Polska znaleźć można również folie laminowane zewnętrzne oraz materiały wzbogacane za pomocą włókien kauczukowych. Oczywiście, ich cena będzie zdecydowanie droższa, jednak tego typu membrany dachowe mogą przebywać na dachu bez potrzeby jego pokrycia nawet przez okrągły rok.